Szydło straciła cierpliwość. "Za ten wpis otrzyma Pani pozew"
Do wypadku z udziałem Beaty Szydło doszło w lutym 2017 r. w Oświęcimiu. Po zderzeniu rządowego samochodu z seicento ówczesna premier trafiła do Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie, gdzie przeszła rehabilitację. W szpitalu premier przebywała przez tydzień.
We wrześniu 2019 r. biegli orzekli, że za spowodowanie kolizji odpowiada kierowca fiata. Sebastian Kościelnik nie przyznał się do winy, a następnie rozpoczął się przede sądem okręgowym w Krakowie proces odwoławczy w sprawie wypadku.
Kościelni: Nierówna batalia
Kościelnik zamieścił dzisiaj serię twittów, w których komentował wydarzenie sprzed lat. "Dzisiaj mija równo 6 lat, sześć długich, wyboistych i niespokojnych lat trwa, ta nierówna od samego początku batalia. W końcu jak można mówić o równości, gdy cały aparat państwa został zaangażowany do działania wobec obywatela, który miał czelność stanąć władzy na drodze?" – zastanawia się działacz Platformy Obywatelskiej.
W kolejnym wpisie dodał, że postępowanie zmierza ku zakończeniu, a 14. lutego, będą mieć miejsce mowy końcowe w apelacji. "Nie towarzyszą mi już te wszystkie złe emocje, które gromadziły się przez ten czas, za to mam motywację do działania, by podobne sytuacje w przyszłości, nigdy już nie miały miejsca" – napisał.
Pomaska atakuje Szydło
Do sprawy odniosła się jego partyjna koleżanka Agnieszka Pomaska. "Premier Beata Szydło okazała się zwykłą oszustką. Zniszczyła życie młodemu bezbronnemu w starciu z władzą chłopakowi. Ale pamiętaj @S_Koscielnik , nigdy nie będziesz szedł sam!" – napisała polityk w mediach społecznościowych.
Do jej wypowiedzi odniosła się wkrótce sama Beata Szydło. "Niech się Pani zastanowi nad tym co napisała i nad sobą samą. A za ten wpis otrzyma Pani pozew" – napisała była premier.
"Partyjni koledzy pana Kościelnika z PO rzucili się na mnie od rana ze swoimi obelgami i kłamstwami. To skoordynowana kampania nienawiści - typowa metoda PO. Działacze tej partii najwyraźniej nie potrafią robić nic innego poza szerzeniem prymitywnego hejtu" – dodała Szydło w kolejnym wpisie.